Grunt to determinacja

Niektórym ludziom wydaje się, że żeby pracować dorywczo jako zdalny copywriter, nie trzeba wcale niczego umieć. Wystarczy mieć komputer z dostępem do Internetu i zapas dobrych chęci. Jednak, jak trafnie mówi stare przysłowie, dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane. Dobry copywriter poza dużą początkową energią i wstępnym zaangażowaniem, które inwestuje w podejmowanie się zlecenia, powinien być też systematyczny i odpowiedzialny. Jeśli zarezerwuje jakieś zlecenie, to musi zrobić wszystko, by wywiązać się z niego na czas. Nie jest to wcale takie łatwe, czasem bowiem niewielkie stawki za teksty demotywują i wtedy taki wolny strzelec wyraźnie obniża swoje standardy pracy. Za krótkie precle i inne tego rodzaju nieskomplikowane artykuły faktycznie nie zarabia się zbyt wiele. Przez to jednak tym bardziej trzeba pisać ich dużo, jeśli człowiek nie ma żałować, że w ogóle zdecydował się na taką pracę. Trzeba mieć sporo determinacji i wewnętrznego przekonania, że nie można okazać się niewartym zaufania, by wytrwać przy czasem mało rozwijających zadaniach. Jeśli jednak jest się wytrwałym, to z czasem człowiek może wyrobić sobie markę i dostawać więc zleceń, także tych ciekawszych niż proste precle. Nie należy się poddawać, każdy przecież zaczynał od małych rzeczy, żeby z czasem móc dojść do wielkich.