Trudy szukania synonimów

Kto jeszcze nigdy nie napisał tekstów synonimicznych, ten nie ma pojęcia, jak w gruncie rzeczy rozwijające jest to zajęcie. Wydawałoby się, że napisanie spójnego tekstu na tysiąc znaków i dopisanie synonimów jest zajęciem niewymagającym, któremu każdy podoła bez trudu. Tymczasem nie chodzi jedynie o znajomość słownictwa, chociaż niewątpliwe takie kompetencje ułatwiają zadanie. Żeby napisać dobrego precla z synonimami, trzeba być wielofunkcyjnym i mieć znaczną podzielność uwagi. Powinno się już na etapie tekstu bazowego tak dobierać słowa, żeby dało się je później zastąpić. Warto też przy dobieraniu wyrażeń synonimicznych cały czas pamiętać o formie gramatycznej, żeby po wymieszaniu opcji zdania brzmiały poprawnie po polsku. Naprawdę dobre teksty synonimiczne wydają się odbiorcy w lekturze zupełnie naturalne, jakby każdy z nich powstawał osobno na specjalne zamówienie, a nie automatycznie przez dopisywanie wyrazów bliskoznacznych do jednej tysiącznakowej podstawy. Dlatego, równocześnie licząc znaki, myśląc o gramatyce, ortografii i semantyce, trzeba jeszcze cały czas przewidywać styl wypowiedzi, który będzie efektem przemieszania tekstu. A to wymaga pisania i rozważania mnóstwa opcji w tym samym czasie. Synonimy pochłaniają dużo czasu i są wyzwaniem w porównaniu ze zwykłymi preclami.